Nasza przyszłość- studia, liceum... -

lilou · świnko-maniak

Może dużo, ale praca mniej więcej jest, czy to w kraju czy zagranicą. ;P

Domika · Świnkowy opiekun

Schroniska mają często swojego weterynarza, często najtańszego, który leczy zwierzęta "za grosze". Nie wiem jak to będzie, zależne to będzie od moich pracodawców, jeśli będę pracować u kogoś, a nie we własnej klinice, oraz od zarobków. Czyli trzeba przyłożyć się do nauki biologii, z której idzie mi najgorzej Smile

lilou · świnko-maniak

Heh, nie wiem, jakim programem idziesz, ale jak dojdzie Ci tamowanie krwawień, albo 10 witamin, ( jakie są braki, gdzie są, etc) to dopiero będzie, okropne... A co do weterynarii, nie wiem czy wiesz, że tam będziecie zabijać zwierzęta. Jeśli wiesz to tylko pozazdrościć psychiki... Wink

LoLa... · Moderator

Ogólnie studia weterynajryjne i medycyna to chyba najtrudniejsze ze studiów... Wink

lilou · świnko-maniak

Niestety tak, bo nie dość że kończysz studia po ok 5-7 latach to uczysz się do końca życia...

LoLa... · Moderator

No i np. w medycynie jednak jest ten stres związany z tym, że w jakimś stopniu (zależy jakim lekarzem jesteś) zależy od ciebie czyjeś życie. U weta tak samo, ale życie zwierza.

lilou · świnko-maniak

Wiem. ^^ Dlatego nie chcę być chirurgiem...

Domika · Świnkowy opiekun

Weterynarze nie zabijają zwierząt, a jedynie poddają je eutanazji. Lecz tylko wtedy, gdy są bardzo stare, schorowane i dalsze życie byłoby tylko dla nich cierpieniem. W takim wypadku LEPIEJ zwierzę uśpić, niż pozwolić mu cierpieć i umrzeć w bólu i cierpieniu. Wiem, że każdy lekarz uczy się całe życie, ale to nie jedyny taki zawód.

lilou · świnko-maniak

Oczywiście, a co do sekcji to wybacz, ale zgodzić się nie mogę. Mojej mamy koleżanki córka jest wetem i mówiła, że trzeba było "zabić". Oczywiście nie "walą młotkiem w głowy", ale z drugiej strony co dowiesz się o wątrobie, która miała przeżuty, albo o macicy u suczki, która miała ropo-macice? Nic, bo są "zniekształcone" i schorowane.
Oczywiście nie neguję Twojego wyboru życiowego, tylko twierdzę, że ja nie dałabym rady. Wink

Domika · Świnkowy opiekun

Sekcja to zupełnie co innego niż usypianie zwierząt. Sama nie wiem czy dałabym rade "gmerać" w ciele martwego zwierzęcia, ale na studiach (jeśli uda mi się pójść na ten kierunek) na pewno tego spróbuje. Chociaż to jedyne mnie lekko obrzydza.