Namawiamy rodziców na świnkę morską. -

LoLa... · Moderator

Kiedy już jesteśmy zdecydowani na zakup świnki i wiemy wszystko co powinniśmy wiedzieć pozostają do przekonania rodzice. Jeśli są za to dobrze jeśli mają wątpliwości można starać się ich przekonać poniższymi argumentami:

1. Zadeklaruj się przy obowiązkach domowych. Bądź prawą ręką rodziców. Pokaż, że dasz radę zajmować się zwierzątkiem sprzątając we własnym pokoju, lub zmywając naczynia.
2. Rzucaj fachowe porady na temat świnek morskich. Przy każdej okazji (kupowanie warzyw, owoców itp.) mów co może jeść lub nie.
3. Przekonaj rodziców, że świnka to fajne zwierzątko.
4. Proś usilnie i nieubłaganie rodziców o świnkę morską. Ściągaj jej zdjęcia, zbieraj o niej artykuły z internetu. Obklejaj się plakatami.

UWAGA!! Rodzice po jakimś czasie punktu czwartego mogą być źli, że tak długo męczysz ich kupnem świnki. Wtedy cały plan spali się na panewce. Wyczuj dobry moment kiedy możesz o niej rozmawiać.

I co? Macie jakieś pomysły?

gucio01 · Administrator

No właśnie NIE NAGINAĆ sprawy! Wtedy rodzice już mogą się nie zgodzić.

lilou · świnko-maniak

Moim zdaniem jak rodzice nie chcą się zgodzić to mają argument nie do obalenia. języczek

I wtedy trzeba zadowolić się pluszaczkiem. języczek

Strasznie działa list. Smile

Domika · Świnkowy opiekun

Po pierwsze trzeba uświadomić sobie, czy faktycznie mamy potrzebne pieniążki na utrzymanie świneczki, miejsce na wybieg i klatkę, czas oraz opiekę na czas wyjazdu. Świnki trzeba trzymać w grupach, minimalnie parami, więc tutaj się kłania klatka minimum 100cm długości. Czy mamy czas na jej sprzątanie i zajmowanie się świneczkami? Co do owoców i warzyw raczej nie liczmy, że to co jemy w rodzinie wystarczy także dla prosiaczków. Trzeba kupować dodatkowe żarełko i mieć kasę na weterynarza, jeśli będzie taka potrzeba.

Ja myślę, że powinno się spokojnie z rodzicami porozmawiać. Jeśli się nie zgodzą to poczekać jakiś czas i znowu spróbować. Ale nie męczyć rodziców, bo to raczej niczym dobrym nie zaowocuje Smile

Można zrobić spis rzeczy jakie potrzeba kupić na pierwszy rzut: klatka i wyposażenie, podłoże, wybieg. Potem cenę karmy, jaką chcemy kupować śwince (polecam gorąco CN i CC) i sianko. Zobaczmy czy naprawdę nas stać. Jeśli tak, to najlepszą opcją jest ROZMOWA Smile

I zachęcam do adopcji, a nie kupna!

LoLa... · Moderator

Pisałam, że dopiero po dokładnym przemyśleniu kupna/adopcji świnki możemy zacząć rozmowę z rodzicami. Myślę, że większość rodziców nie zgodziłoby się na świniaka po ciągłych namowach... ALe niektórzy owszem. Trzeba znać swoją rodzinę.

Istnieje jeszcze opcja, którą odradzam. Nazywa się:
Kupię świnkę, potem powiem rodzicom. Takim rzeczom mówimy NIE bo zakup zwierzątka musi być przemyślany, a jak kupimy świnkę wbrew woli rodziców to mogą kazać go oddać. I co wtedy zrobimy? Więc tej propozycji mówimy NIE!

gucio01 · Administrator

LoLa... · Moderator

No właśnie... Zresztą to było pytanie retoryczne Wink

. Odradzam też kupowanie (tu starsi dla młodszych) świnki, lub jakiegokolwiek innego zwierzątka na prezent. Dziecko się pocieszy i znudzi, bo dostanie świnkę/innego zwierzaczka od kogoś, a nie dlatego, że samo chciało. Zwierzęta mogą być prezentem, ale przemyślanym. Wtedy, kiedy na prezent dostajemy przemyślane zwierzę, a to jest tylko termin na nie. Podłączane pod prezent uśmiech

lilou · świnko-maniak

Moim zdaniem zwierzętom na prezent mówimy stanowcze NIE! Zwierzę musi być obgadane, trzeba znać się na nim i mieć 100% pewność, że stanie się członkiem rodziny, a nie chwilową zachcianką. Co do najpierw kupię, potem powiem. Ja tak zrobiłam z Rudim, tzn. byłam na wakacjach, a wcześniej szukałam świnki napisał do mnie chłopak, który go miał, że go za 20zł sprzeda. Żal mi było prosiaczka, po śliczniutki to siostra zaproponowała, że po niego pojedzie w ramach urodzinowego prezentu, a rodzice dowiedzieli się dopiero po przyjeździe. Nie byli źli, a świnki nawet nie kazali mi oddać. języczek

gucio01 · Administrator

ale wolimy nie ryzykować, rodzice są różni

lilou · świnko-maniak

Może i różni są, ale dorośli, których ja znam na pewno nie chcieli by oddać takowego " prezentu". : P